Gu chodzi do żłobka. Początki były dość trudne. Przez pierwszy tydzień codziennie płakała. W domu była aż ochrypnięta, co nigdy wcześniej się nie zdarzało. To trudne dla matki zostawić dziecko, które płacze. W piątek było już jednak znacznie lepiej. Kiedy przyszłam po nią co prawda nieco płakała ale to dlatego, że mnie zobaczyła i chciała, żebym ją wzięła. Pani powiedziała mi, że Gu chętnie bawiła się już dziećmi i nawet sama się sobą zajmowała. SUKCES!
Teraz znacznie spokojniej będę się czuła w pracy. Mam nadzieję, że tak będzie przez dłuższy czas.
Jak długo wasze dzieci przyzwyczajały się do żłobka czy przedszkola? Czy też tak to przeżywałyście?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz